Na siódme spotkanie ewangelizacyjne, tym razem na Groń Jana Pawła II w Beskidzie Małym , w ramach X edycji Ewangelizacji w Beskidach w sobotę 13 sierpnia br., przybyła liczna grupa miłośników górskich wędrówek. Deszczowa pogoda nie odstraszyła tych, którzy chcieli modlić się, słuchać Słowa Bożego, wyciszyć się i wielbić Boga na kolejnym szczycie górskim.
Spotkanie przy kaplicy poświęconej św. Janowi Pawłowi II przygotowała wspólnota Effatha z Wadowic – to wspólnota modlitewno-ewangelizacyjna. Jest ich ok. 30 aktywnie działających osób. Chcą w swoim życiu kierować się duchowością Karmelu. Słuchają Słowa Bożego, modla się, uczestniczą w różnych kursach ewangelizacyjnych, rekolekcjach, wieczorach uwielbienia, posłudze miłosierdzia dla potrzebujących. Patronką wspólnoty jest karmelitanka s. Miriam od Jezusa Ukrzyżowanego.
Mszy Św. poprzedzonej modlitwą w intencji małżeństw i rodzin przewodniczył ks. Przemysław Pliszczyński z Karmelu w Wadowicach w koncelebrze z o. Bogdanem Kocańdą OFM Conv z Rychwałdu i ks. Mikołajem Krzyżowskim z Sopotni Wielkiej. Służbę liturgiczną pełnił ministrant Mariusz Rachwał z Effathy. Kazanie wygłosił ks. Przemysław, w którym koncentrował się na prawie do niesienia krzyża. Jest ono jednym z 25 praw i zasad budowania pięknych więzi małżeńskich w opracowaniu o. Bogdana Kocańdy. Wyjaśnił, że chrześcijanin ma kroczyć śladami Pana Jezusa i tak jak Jezus ma brać swój krzyż, nie unikać trudów, bo one potrafią nas hartować i nie rzadko być okazją do wzrostu wiary. Dzięki trudom szukamy nowych rozwiązań, zdobywamy nowe umiejętności, po prostu wzrastamy. Często jest tak, że nie widać gołym okiem sensowności trudu, ani sensu naszego cierpienia. Niesienie krzyża nie zawsze jest ponoszeniem konsekwencji podejmowanych decyzji, a raczej zgodą na rzeczy, które są od nas niezależne, które nas zaskakują, na które nie mamy wpływu, a są trudne. Nie mamy wtedy szukać, ani wymyślać nowe kolejne cierpienia, ale przyjmować je z pokorą, łagodnością jak Matka Najświętsza.
Kontynuując ks. Przemysław stwierdził: – Pan Bóg nie jest tylko widzem w teatrze naszego życia. To nie jest tak, że nas tylko ogląda i ewentualnie nam kibicuje, żebyśmy sobie poradzili. Pan Bóg uczestniczy bardzo aktywnie w trudzie dźwigania naszego codziennego krzyża. Zapamiętajcie sobie to, że Bóg wzmacnia plecy do dźwigania krzyża codzienności. Z takim wsparciem, z krzyżem sobie poradzimy – zakończył kaznodzieja.
Muzyczną oprawę modlitwy zapewnił zespół członków Effathy. Uczestnicy spotkania otrzymali wydrukowane pieśni, umożliwiające włączenie się do śpiewu podczas trwania liturgii. Po Eucharystii pielgrzymi modlili się za mieszkańców 4 stron świata. Kapłani namaszczali wiernych rychwałdzkim olejkiem radości i błogosławili małżonkom. Każdy uczestnik ewangelizacji mógł otrzymać obrazek Rodziny Świętej z modlitwą JPII w intencji rodziny.